Na wstępie kawał:
Pod prysznicem znaleziono martwego. Dlaczego umarł? Nikt nie potrafił tego stwierdzić. Dlatego też o pomoc w ustaleniu przyczyny zgonu poproszono innego informatyka. Ten obejrzał miejsce zbrodni, znalazł butelkę szamponu i stwierdził, że to ona zabiła jego kolegę po fachu.
Na butelce, w instrukcji obsługi pisało:
Nanieść niewielką ilość szamponu na włosy, wyszorować, spłukać. Następnie czynność powtórzyć.
Osoba całkowicie normalna, czyli zupełnie nieskażona wiedzą informatyczną, nie zaśmieje się. Nie zrozumie tego dowcipu, nie będzie wiedziała, co jest w nim takiego śmiesznego. I - szczerze powiedziawszy - powinna być szczęśliwa z tego powodu.
Student jakiegokolwiek kierunku związanego z informatyką zaśmieje się. Będzie bowiem wiedział, że w żarcie chodziło o pętle nieskończone. Martwy informatyk wciąż i wciąż używał szamponu, spłukiwał włosy i powtarzał poprzednie czynności, bo w instrukcji nie pisało, kiedy powinien zakończyć myć włosy. Na tym właśnie polega pętla nieskończona. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce pętla skończyłaby się w momencie, w którym butelka z szamponem zostałaby opróżniona.
Student jakiegokolwiek kierunku związanego z informatyką, który właśnie w pocie czoła stara się skończyć pisać program na zaliczenie nie zaśmieje się. Albowiem właśnie przed chwilą, zupełnie niechcący umieścił w kodzie programu pętlę nieskończoną, która całkowicie zawiesiła jego komputer.
Jestem studentką kierunku związanego z informatyką. Właśnie w pocie czoła staram się napisać program na zaliczenie. Przed chwilą umieściłam w kodzie mojego programu pętlę nieskończoną.
Życie jest brutalne. I do kitu.
Chyba zaraz pójdę pod prysznic, umyć włosy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz